Image Hosted by http://kizunanonippon.blogspot.com

wtorek, 16 lipca 2019

Love song (ラヴソング) j-drama

Hej, hej~ Od wczoraj mam mój, jakże wymarzony, dwutygodniowy urlop <ironia> U Was też taka jesienna aura jest? Ja nie wiem, co ten lipiec sobie wyobraża, ale mamy już jego połowę a pogoda wręcz wrześniowa czy październikowa (nawet w te miesiące bywa ładniej i cieplej). Mam nadzieję, że jeszcze coś pogoda się poprawi, bo to są chyba jakieś kpiny. Maj mieliśmy deszczowy, w czerwcu trochę ciepła było i upałów, a w lipcu już o nas upomina się jesień? Niedobrze, aż się boję, co to będzie, jak zawita do nas sierpień. W czwartek jadę z moją drugą połówką do Wrocławia, także chciałabym, aby chociaż do niedzieli słoneczko świeciło i byłoby tak z 25 stopni na plusie. W drugim tygodniu urlopu też bym chciała, aby było słońce, bo siedzenie w domu, kiedy za oknem taka szarówka, to żadna przyjemność a wręcz katorga. Serio, chyba wolałabym już pójść do pracy xD

W końcu do Was przychodzę z recenzją dramy "Love song". Zbierałam się trochę za nią, ale nareszcie przysiadłam do niej i udało mi się ją naskrobać. Oglądałam ją jakoś na początku czerwca, także pewne szczegóły mogły już mi się zatrzeć, więc za pewne niedociągnięcia od razu przepraszam. Starałam się ją napisać jak najbardziej ogólnikowo i podzielić się z Wami moimi odczuciami na temat bohaterów. Mam nadzieję, że jakoś ta recenzja mi wyszła (dawno już ich nie pisałam) i może któregoś z Was ta drama zaciekawi i ją obejrzy ;) Nie przeciągając już, zapraszam na dalszą część notki.

niedziela, 14 lipca 2019

Johnny Kitagawa założyciel i prezes Johnny & Associates nie żyje

Cześć, kochani. Witam Was w kolejnym poście, który znowu okazał się być spontanem. Ja nie wiem, ale wszystkie dotychczasowe wpisy to spontan jest, ktoś mi powie, jak to się dzieje? Dzisiejsza notka nie jest zbyt wesoła. Zabrałam się za napisane jej dopiero wczoraj i biłam się z myślami, czy aby na pewno to jest dobry pomysł, by ją w ogóle opublikować. Chciałam po prostu napisać kilka słów, ponieważ od kilku dni chodzę jakaś taka trochę przygnębiona i zamyślona. Dokończyłam ją z rana i powiedziałam sobie "raz kozie śmierć" i publikuję ją jednak. Kto chce, niech przeczyta, co znajduje się pod spodem, a jeśli nie, no to trudno się mówi. Możecie podzielić się z własnymi wrażeniami w komentarzach. Zapraszam chętnych do dyskusji.

Natomiast jeśli chodzi o mnie, to od jutra zaczynam mój wymarzony długi urlop. Serio, już nie mogłam się go doczekać. We czwartek z moją drugą połówką  jedziemy do Wrocławia. Co prawda, ja już tam byłam w trzeciej klasie technikum na wycieczce, ale mój luby jeszcze nie widział tego miasta, dlatego postanowiliśmy tam jechać. Pogoda nas nie rozpieszcza za bardzo w lipcu, więc uzgodniliśmy, że lepiej pojechać sobie jakieś miasto zwiedzić, niż jechać np nad jezioro i w ogóle z domku nie wychodzić, bo pada. Także, liczę na to, że pogoda ciut się poprawi, by zwiedzanie (a przede wszystkim ogrodu japońskiego) się udało ;)


sobota, 6 lipca 2019

Zapowiedź albumu KAT-TUN - IGNITE (31.07.2019)

Hej, kochani! Wiem, że ostatnio było tutaj mnie mniej. Przepraszam za to, postaram się bardziej poprawić. Obiecywałam pisanie nowego opowiadania, a strasznie też to zaniedbałam. Troszkę już coś naskrobałam w pierwszym rozdziale, ale przez ostatnie dni nie miałam kiedy pisać. Również nie miałam na to siły, ani weny. W tym też się muszę poprawić, jeśli chcę, aby ten blog zbyt szybko znów się umarł. Niedługo zaczyna mi się długi urlop, bo od 15nastego, także liczę na to, że przez ten czas pojawi się już tu pierwszy rozdział. Trzymacie kciuki za to ;)

A co do dzisiejszej notki to, nie miałam w planach jej pisać, ale nie mogłam się oprzeć xD Od wczoraj na twietterze krążą informacje na temat zbliżającego się nowego albumu KT. Jako ich fanka już się doczekać nie mogę tego albumu, także również postanowiłam wrzucić tutaj małe info ;p