Uff...
Pierwszy dzień szkoły po praktykach, a już masę sprawdzianów
pozadawali, no po prostu masakra. Z geografii już dwa sprawdziany
zapowiedziane nam no i rzecz jasna z matematyki- z której nic, a nic
nie łapę. No ale cóż... jakoś się to nadrobi. Oby... ponoć
jeżeli wiara czyni cuda, więc muszę wierzyć, że się uda.
Sprawdzi się w praktyce ;p.
W sobotę obejrzałam w końcu i nareszcie "Bandage", bo jakoś przez te 3-tygodniową praktykę totalnie nie miałam czasu kiedy to ujrzeć. Więc sobota wydała się być dobrym dniem.
W sobotę obejrzałam w końcu i nareszcie "Bandage", bo jakoś przez te 3-tygodniową praktykę totalnie nie miałam czasu kiedy to ujrzeć. Więc sobota wydała się być dobrym dniem.