Image Hosted by http://kizunanonippon.blogspot.com

sobota, 3 sierpnia 2019

[album] KAT-TUN - IGNITE (31.07.2019)

Hej, hej. Wiem, że ostatnio rzadko się odzywam, ale to wcale nie znaczy, że znów porzuciłam to miejsce. Oj nie! Nawet nie mam takiego zamiaru, także przez najbliższy czas możecie spodziewać się świeżych notek, lecz z pewnością dość nieregularnych. Tę notkę chciałam już napisać w dniu premiery nowego albumu KAT-TUN'a, jednak linki zdobyłam dość późno, by móc wszystkie piosenki przesłuchać sobie na spokojnie. PV w sieci pojawiły się dopiero gdzieś na drugi dzień od premiery, także to również mnie wstrzymało z napisaniem tu. Ale już jestem! Piosenki przesłuchałam nie raz, a wiele wiele razy <3 Jeszcze wczoraj w pracy puszczałam sobie IGNITE chyba z cztery razy z rzędu XD Jak album się skończył, włączałam od nowa, także z utworami jestem dość dobrze zaznajomiona. Mogę Wam już na wstępie zdradzić, że ten album to prawdziwy SZTOS! Kocham muzykę pop w ich wykonaniu, a mówi to dziewczyna, której w sercu gra rock i metal! xD Okey, nie przeciągając już, zapraszam Was do mojej małej recenzji IGNITE! <3



wtorek, 16 lipca 2019

Love song (ラヴソング) j-drama

Hej, hej~ Od wczoraj mam mój, jakże wymarzony, dwutygodniowy urlop <ironia> U Was też taka jesienna aura jest? Ja nie wiem, co ten lipiec sobie wyobraża, ale mamy już jego połowę a pogoda wręcz wrześniowa czy październikowa (nawet w te miesiące bywa ładniej i cieplej). Mam nadzieję, że jeszcze coś pogoda się poprawi, bo to są chyba jakieś kpiny. Maj mieliśmy deszczowy, w czerwcu trochę ciepła było i upałów, a w lipcu już o nas upomina się jesień? Niedobrze, aż się boję, co to będzie, jak zawita do nas sierpień. W czwartek jadę z moją drugą połówką do Wrocławia, także chciałabym, aby chociaż do niedzieli słoneczko świeciło i byłoby tak z 25 stopni na plusie. W drugim tygodniu urlopu też bym chciała, aby było słońce, bo siedzenie w domu, kiedy za oknem taka szarówka, to żadna przyjemność a wręcz katorga. Serio, chyba wolałabym już pójść do pracy xD

W końcu do Was przychodzę z recenzją dramy "Love song". Zbierałam się trochę za nią, ale nareszcie przysiadłam do niej i udało mi się ją naskrobać. Oglądałam ją jakoś na początku czerwca, także pewne szczegóły mogły już mi się zatrzeć, więc za pewne niedociągnięcia od razu przepraszam. Starałam się ją napisać jak najbardziej ogólnikowo i podzielić się z Wami moimi odczuciami na temat bohaterów. Mam nadzieję, że jakoś ta recenzja mi wyszła (dawno już ich nie pisałam) i może któregoś z Was ta drama zaciekawi i ją obejrzy ;) Nie przeciągając już, zapraszam na dalszą część notki.

niedziela, 14 lipca 2019

Johnny Kitagawa założyciel i prezes Johnny & Associates nie żyje

Cześć, kochani. Witam Was w kolejnym poście, który znowu okazał się być spontanem. Ja nie wiem, ale wszystkie dotychczasowe wpisy to spontan jest, ktoś mi powie, jak to się dzieje? Dzisiejsza notka nie jest zbyt wesoła. Zabrałam się za napisane jej dopiero wczoraj i biłam się z myślami, czy aby na pewno to jest dobry pomysł, by ją w ogóle opublikować. Chciałam po prostu napisać kilka słów, ponieważ od kilku dni chodzę jakaś taka trochę przygnębiona i zamyślona. Dokończyłam ją z rana i powiedziałam sobie "raz kozie śmierć" i publikuję ją jednak. Kto chce, niech przeczyta, co znajduje się pod spodem, a jeśli nie, no to trudno się mówi. Możecie podzielić się z własnymi wrażeniami w komentarzach. Zapraszam chętnych do dyskusji.

Natomiast jeśli chodzi o mnie, to od jutra zaczynam mój wymarzony długi urlop. Serio, już nie mogłam się go doczekać. We czwartek z moją drugą połówką  jedziemy do Wrocławia. Co prawda, ja już tam byłam w trzeciej klasie technikum na wycieczce, ale mój luby jeszcze nie widział tego miasta, dlatego postanowiliśmy tam jechać. Pogoda nas nie rozpieszcza za bardzo w lipcu, więc uzgodniliśmy, że lepiej pojechać sobie jakieś miasto zwiedzić, niż jechać np nad jezioro i w ogóle z domku nie wychodzić, bo pada. Także, liczę na to, że pogoda ciut się poprawi, by zwiedzanie (a przede wszystkim ogrodu japońskiego) się udało ;)


sobota, 6 lipca 2019

Zapowiedź albumu KAT-TUN - IGNITE (31.07.2019)

Hej, kochani! Wiem, że ostatnio było tutaj mnie mniej. Przepraszam za to, postaram się bardziej poprawić. Obiecywałam pisanie nowego opowiadania, a strasznie też to zaniedbałam. Troszkę już coś naskrobałam w pierwszym rozdziale, ale przez ostatnie dni nie miałam kiedy pisać. Również nie miałam na to siły, ani weny. W tym też się muszę poprawić, jeśli chcę, aby ten blog zbyt szybko znów się umarł. Niedługo zaczyna mi się długi urlop, bo od 15nastego, także liczę na to, że przez ten czas pojawi się już tu pierwszy rozdział. Trzymacie kciuki za to ;)

A co do dzisiejszej notki to, nie miałam w planach jej pisać, ale nie mogłam się oprzeć xD Od wczoraj na twietterze krążą informacje na temat zbliżającego się nowego albumu KT. Jako ich fanka już się doczekać nie mogę tego albumu, także również postanowiłam wrzucić tutaj małe info ;p



czwartek, 20 czerwca 2019

//Kiedy pory roku rozpoczną się od nowa, zakocham się w tobie ponownie// Kamenashi Kazuya (亀梨和也) - Emerald

Hej, hej. Cieszę się, że dziś jest dzień wolny, bo przynajmniej mogłam się wyspać. To wstawienie na piątą do pracy bywa naprawdę męczące. Jednak są tego plusy, bo wtedy kończę o 13 i w domu już jestem przed 14. No cóż... coś za coś, jak to się powiada xD Ogólnie wczoraj miałam bardzo dobry humor i cały czas towarzyszył mi banan na buzi. A wszystko dlatego, że rano na twitterze pojawiła się informacja o nowym albumie KAT-TUN'a. Swoją premierę będzie mieć 31 lipca, a nazywać się będzie "IGNITE". Jestem bardzo ciekawa nowego albumu i nie mogę się już go doczekać. Przez ostatni czas było jakoś cicho o chłopakach, a tutaj widzę, że wracają pełną parą. Bardzo mnie to cieszy.

Dzisiejsza notka jest z Kame. Co prawda, za przekład Emerald brałam się dobre parę lat temu. Dopiero jakiś czas temu przeglądałam moje szkice na blogu i natknęłam się na za rozpoczęte tłumaczenie solo Kame. Wtedy kompletnie nie kumałam, o co biega  w tej piosence. Miałam niemałe problemy z pewnymi kwestami, ale przysiadłam do tego po latach na spokojnie i myślę, że coś sensowego mi z tego wyszło. Mam tylko nadzieję, że mój przekład nie odbiega za bardzo od oryginału xD


sobota, 15 czerwca 2019

//Serce jest tęczą, uczuciem siedmiu kolorów// KAT-TUN- Sweet birthday

Hej, hej, kochani! Wczoraj był dla mnie dość wyjątkowy dzień, ponieważ 14 czerwca to dzień moich urodzin. Tak, mam już 26 lat (Boże, naprawdę nie wiem, kiedy ten czas tak szybko zleciał). Bardzo fajnie go wczoraj spędziłam, bo moja druga połówka wzięła sobie aż dwa dni wolnego. We czwartek malowaliśmy mój pokój, a wczoraj cały dzień spędziliśmy razem <3 Pojechaliśmy jeszcze do Leroy Merlin po nowe rolety (te dzień i noc). Bardzo ładnie się prezentują. Później byliśmy na obiedzie w A dongu (uwielbiam kurczaka w sosie słodko-kwaśnym). A wracając z obiadu wstąpiliśmy jeszcze do Jyska, gdzie kupiłam sobie prześliczną lampkę nocną i dwie wielkie poduchy (będą wygodne do oglądania "Gry o Tron" xD). Wieczorem piłam przepyszne drinki, które serwował mi mój Ł, z limonką i sokiem porzeczkowym. Należę do tego grona osób, które nie cierpią smaku wódki, więc takie drinki to dla mnie błogie zbawienie. Jeżeli nie lubicie też smaku wódki, a chcecie jakiegoś dobrego drinka, to polecam właśnie limonki, sok z porzeczki i kostki lodu. Do tego jeszcze powinien pójść cukier trzcinowy, ale nie mieliśmy xD. Mimo wszystko, były przepyszne i dziś czuję się dobrze. Także polecam z ręką na serduszku :p

Jeżeli chodzi o dzisiejszą notkę, to w sumie jest czysty spontan, który zrodził się w mojej głowie wczoraj rano. Właściwie cały ranek katowałam tę piosenkę od moich kochanych Japońców. Postanowiłam ją przetłumaczyć, bo bardzo byłam ciekawa, o czym dokładnie śpiewają chłopaki, prócz urodzin i prezentów. Tłumaczenie jest luźne. Jeszcze jakiś dziadowy przekład z angielskiego chyba dorwałam, także za każde pomyłki z góry przepraszam. Ale tak jak pisałam Wam kiedyś, piosenki głównie tłumaczę dla samej siebie, aby mieć jakieś zarys tego, co śpiewają moi ulubieńcy.