Image Hosted by http://kizunanonippon.blogspot.com

środa, 29 stycznia 2014

It's Me, It's Me / Ore Ore (俺俺) J-movie

Hej ;p. Ale zimno, co nie? Brrr... ja to praktycznie siedzę pod grzejnikiem i z gorącą kawą, bo jest mi po prostu zimno -.-'. Coś strasznego, nie lubię takiej pogody, wolałam już, jak było wcześniej. Trochę słonka, trochę ciepełka i od razu człowiekowi się chciało żyć, a tak? Zero motywacji do czegokolwiek i jeszcze to marudzenie na wszystko, co się tylko da dookoła, ehh. Chcę już wiosnę... naprawdę ~ Jak dobrze pójdzie, to być może w przyszłym tygodniu z paczką wybierzemy się na łyżwy. W sumie fajnie by było, tak rzadko teraz się widujemy, że to coś strasznego jest. Mam nadzieję, że sesja dobrze im pójdzie, zdadzą wszystko w pierwszych terminach, no i spokojnie potem będziemy mogli spędzić ten czas razem, na lodowisku ;].

Tak właściwie zastanawiałam się dość długo, czy wstawiać tę notkę, czy też nie. No ale jak widać, w końcu się zdecydowałam i postanowiłam jednak ją tu umieścić. Film oglądałam jakoś tydzień temu, więc w sumie nawet i dobrze, że jeszcze dziś wzięłam się za napisane tych kilku słów o "Ore ore", bo później miałabym z tym mały problem, więc... XD. Sama nie wiedziałam, co dokładnie bym mogła napisać, gdyż film był dla mnie... po prostu pokręcony i moje odczucia na jego temat są różne, więc wolałam nic nie pisać o "Ore ore", ale jakoś podołałam temu ;].


poniedziałek, 27 stycznia 2014

私の天国 (Watashi no tengoku)~ My heaven. Rozdział trzynasty: Od tej pory, będę twoimi oczami.

Cześć ~. W końcu po wielkich trudach i mękach, skończyłam pisać trzynasty rozdział. Wiecie, co? Trzynastka to serio jest pechową liczbą, bo kojarzę, że kiedy pisałam trzynasty rozdział pierwszej części opowiadania, to tak samo miałam problemy. Jednak mimo wszystko, znowu sobie poradziłam (chyba, tak myślę xD). Powiem wam, że to jest w sumie przedostatni rozdział, nie licząc oczywiście epilogu. Mam nadzieję, że tym, co czytają na bieżąco, ta 13-stka również Wam przypadnie do gustu, co cała reszta ;)).

Co prawda, wczoraj miałam wstawiać inną notkę. Jednak rozmyśliłam się i szybko doszłam do wniosku, że dzisiaj powinnam skończyć rozdział - jak widać, udało mi się ;p. Jeszcze chciałabym, podziękować Kokoro-chan, która podsunęła mi genialny pomysł z nalepkami na ścianę dla niewidomych. Sama bym na to nie wpadła, także wielkie dzięki za to ;].

poniedziałek, 20 stycznia 2014

//Wielki ciemny świat w białym społeczeństwie //Jiu: keishichou tokushuhan sousakei (ジウ 警視庁特殊犯捜査係) J- drama

Heej ;)). jak widać, zima powoli do nas się zbliża -.-' A szkoda, sądziłam, że już takie ciepełko zostanie do wiosny, a tutaj taka klapa. No cóż... Przez tą pogodę zupełnie mój leń zwycięża nade mną. Kompletnie nic mi się nie chce, więc w sumie to nawet się cieszę, że już wszystko mam pozaliczane ;p. Chociaż z drugiej strony, tak teraz dziwnie bez nauki i mieć tyle wolnego. Bo szczerze się przyznam, że czytanie kodeksu karnego do poduszki wcale nie było znowu aż taką złą lekturą ^^. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko sobie po nadrabiać zaległości i spędzić wieczory przed komputerem oglądając dramy <3.

Ostatnio właśnie skończyłam oglądać "Jiu", także dzisiaj mała "recenzja" z tej dramki. Co prawda oglądana dwa razy, bo jeszcze z bratanicą i coś czuję, że obejrzę "Jiu" jeszcze z siostrą. Mi to tam na rękę, bo "Jiu" zaliczam do moich ulubionych dram XDD.

czwartek, 16 stycznia 2014

私の天国 (Watashi no tengoku)~ My heaven. Rozdział dwunasty: Zaćmienie.

Tadaima !! XD. Dawno mnie tutaj nie było, ale niestety padł mi komputer i praktycznie od Nowego Roku byłam skazana na tableta (nigdy więcej takiego dziadostwa) no i na komputer siostry, ale to jedynie od czasu do czasu. Dopiero wczoraj kumpel podrzucił mi laptopa z naprawy. Uff, przyznam się, że nieco przestraszyłam się, co jest z moim komputerem, bo dysk wcale nie padł, ani system. Dopiero, jak kumpel rozkręcił komputer, to okazało się, że coś ze stykami było nie tak, więc je podokręcał, więc teraz jest już wszystko w porządku. I mam nadzieję, że już takich numerów mój sprzęt mi nie będzie odwalał, bo idzie się tylko nabawić zawału serca ;p.

Na dzisiaj przygotowałam dla was następny rozdział opowiadania, chociaż od wczoraj szykowałam zupełnie inną notkę. Jednak moja wena mnie dzisiaj zaskoczyła i nawet nie wiem, kiedy skończyłam rozdział. Sama nie wiem, jak on mi wyszedł. Nieco inaczej go planowałam i zbytnio z niego nie jestem zadowolona. Nie potrafię przysiąść do czegoś, co kiedyś zaczęłam i to skończyć. Więc wyszło z tego, co wyszło... mówi się trudno... XD