Image Hosted by http://kizunanonippon.blogspot.com

wtorek, 23 października 2012

//Nie mogłem spać z powodu smutku//Kamenashi Kazuya (亀梨和也) - Kanashikute Nemurenai (悲しくて眠れない)

O jej, ale czuję się połamana. A wszystko przez wczorajszy WF, gdzie graliśmy w siatkę. Oczywiście nauczycielka ubzdurała sobie, że zagramy po dwie osoby w grupie, bo nas nie było dużo, a zaś jak gramy na całe boisko to reszta stoi i nic nie robi, więc nas oceni za grę. Ja nigdy nie stoję bezczynnie na boisku, tylko gram, no więc wczoraj też się nie obijałam. Byłam zaskoczona, że miałam aż tak dobre zagrywki, bo biorąc pod uwagę, że w ogóle nie byłam wyspana. Chyba bezsenność z niedzieli na poniedziałek powraca. No więc z koleżanką mieliśmy dwie wygrane i jedną przegraną, ale to w ostatnim było 15:16, więc nie było tak źle. Fajne uczucie, być niewyspanym, a mieć w sobie tyle energii XD. I chyba za bardzo się poświęcałam, bo po WF praktycznie nie miałam czucia w prawej ręce. Potem, jak przyszło mi zapisać temat na matematyce, to nabazgrałam go tak, że chyba nikt się z niego nie odczyta. Myślałam, że to przejdzie, ale jednak jest gorzej. Dzisiaj na pierwszej lekcji pisząc kartkówkę z przedsiębiorczości też nieźle ją nabazgrałam. Mam nadzieję, że nauczycielka się odczyta, bo w sumie nieźle się rozpisałam, a pod koniec to już w ogóle ręki nie czułam, więc... ;|.W efekcie końcowym postanowiłam pójść do higienistki i się zwolnić po czterech lekcjach. Nie dość, że ręka boli, jak nie powiem, co to dzisiaj zaczęłam odczuwać inne mięśnie, w dodatku pleców najgorzej. No więc, skoro jestem wcześniej w domu, to dorwałam się do bloga, aby coś napisać ;).


 Hah i znowu tym razem notka o Kame. Gomen ne, ale ja naprawdę nie mogłam się powstrzymać, zwłaszcza przedwczoraj, gdy z nudów przeglądałam sobie neta i natknęłam się na to video, to od razu przyszło mi do głowy, aby się z nim podzielić. Oczywiście musiałam pobrać ten występ i załadować go na yt. Mam nadzieję, że szybko mi go nie usuną, bo się wkurzę i tak umieszczę go ponownie. Jak usuną konto, to założę nowe i wstawię ;).


Występ mi się spodobał ;p. Jest stary, bo pochodzi z 2004 roku, czyli Kame liczył tutaj sobie 18 lat. Gdyby nie data przy programie, to bym nie powiedziała, że wygląda na te 18 wiosen, typowałabym gdzieś od +15. No bo serio tak uroczo tutaj wyszedł i tak niewinnie wygląda, jak dziecko ^-^. Oczarował mnie strasznie w tym występie swoich uśmiechem... co ja piszę, on zawsze mnie nim czaruje, więc... Kocham jego uśmiech po prostu i koniec ;p. No i widzę, że jego minki od tego czasu też się niewiele zmieniły, powiedziałabym, że praktycznie wcale. A jego fryzura to już w ogóle powaliła mnie z nóg, że nie mogłam się podnieść. Szczerze, to ja go teraz nie wyobrażam sobie w takich włosach. Wolę jak ma dłuższe, a nie takie... nie wiadomo co XD. Ale bądź co bądź, wtedy mu pasowały, dobrze wyglądał i sprawiał wrażenie jakiegoś rockmena ;].
Piosenka... słychać, że do najnowszych klimatów nie należy, mimo to fajnie jej się słucha, takie niby coś pod balladę rockową podchodzi, a niby nie. Zależy, co dla kogo ;). Mi się podoba. I dzisiaj, jak wracałam do domu, to odezwała mi się w głowie. To chyba znak, że przez najbliższe dni nie odczepi się ode mnie.
Tłumaczenia nie znam ;| Ale zaczęłam już poszukiwana po googlach, ale póki co, mam tylko sam tekst w romaji, ale chyba są w nim jakieś błędy. Wolałabym znaleźć kanji. Mam nadzieję, że znajdę, chociaż nie wiadomo, jak to będzie, bo piosenka pochodzi z tych starszych, jeszcze z przed debiutu KAT-TUNa, więc może być problem. Trudno, najwyraźniej postaram się przetłumaczyć tekst z karaoke, które widnie w występie, ale niektóre znaki kanji są tak nieczytelne i lekko zamazane, bo jakość nie taka, jak trzeba, więc... trochę ciężko będzie... Ale spróbuję. Może się uda ;p.
Aaaa.. i zapomniałabym napisać o Kokim!! xD. O.M.G, jak ujrzałam go siedzącego na tym łóżku, to mało brakowało a spadłabym z krzesła. No i te końce słowa do Kame. Cuuudne ^^. Biedny Koki, spać mu nie dali. A zwłaszcza wyjący Kame. Tak w ogóle, to zastanawiam się, co to za program, bo z początku, gdy zaczyna śpiewać Kame, jest kawałek końca występu Jina. Może uda mi się znaleźć cały odcinek... ^-*

5 /skomentuj:

alex589 pisze...

Występ wywalony w kosmos haha Kame w ogóle się nie zmienił, jeżeli chodzi o zachowanie, jest tak jak napisałaś - te same miny, uśmiech... xD dobra, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to jego fryz, dawno go nie widziałam w czymś takim haha trochę dziwny, taki jakby tajfun mu przeszedł po głowie, ale koniec końców stwierdzam, że dobrze wyglądał w tym nieładzie :p w sumie trochę taki zonk, bo on zawsze grzywka, a tu nagle całe czoło odkryte :p jeszcze tylko brakowało mu do tego fryzu skóry, fury i komóry hahaha nie nooo fajnie xD btw Koki na tym łóżku to komedia na żywo haha

Alex pisze...

"Wolałabym znaleźć kanji. Mam nadzieję, że znajdę, chociaż nie wiadomo, jak to będzie, bo piosenka pochodzi z tych starszych, jeszcze z przed debiutu KAT-TUNa, więc może być problem. Trudno, najwyraźniej postaram się przetłumaczyć tekst z karaoke, które widnie w występie, ale niektóre znaki kanji są tak nieczytelne i lekko zamazane, bo jakość nie taka, jak trzeba, więc... trochę ciężko będzie... Ale spróbuję. Może się uda" <- miałam nie komentować, ale... nie uda się. Uwierz mi, że się nie uda. Jeśli chcesz tłumaczyć z kanji, nie ruszysz tego bez słownika, a jeśli chcesz korzystać ze słownika, to potrzebujesz tych znaków w formie tekstowej, a nie w formie właściwie nieczytelnych napisów na ekranie. Nie mówiąc o tym, że tekst kanji wcale nie jest trudno w internecie znaleźć. Z ciekawości sprawdziłam i zajęło mi to AŻ niecałą minutę. Trzeba po prostu wiedzieć, jak szukać...
No i na tym etapie na pewno potrzebujesz jeszcze wsparcia w ang tłumaczeniu. Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że jesteś już w stanie tłumaczyć tylko z japońskiego, mimo że tak naprawdę dopiero zaczynasz. No, chyba że przez ostatnie 2-3 lata chodziłaś na jakiś kurs albo bardzo intensywnie uczyłaś się japońskiego, o czym nie wiem, a więc kaligrafię i gramatykę masz już obcykaną. Jeśli tak, to sorry, mój błąd. Chociaż szczerzę wątpię, bo po kursie potrafiłabyś ten tekst przetłumaczyć po prostu ze słuchu, jest banalny. Dlatego proszę Cię, nie ściemniaj, bo nie mogę tego czytać. Mnie zajęło to prawie 2 lata, zanim całkiem mogłam odstawić ang tłumaczenia, nie wierzę, ze Tobie wystarczyły dwa dni

Z poważaniem
Mała Wredna Zołza (Alex)

Kaoru pisze...

Ja tłumaczę zawsze ze słownikiem, romaji to nie problem znaleźć. Akurat kanji nie było na tej stronie co biorę. Ty może masz obcykane różne źródła stron gdzie brać kanji, ja nie... więc, mi to trochę czasu zajmuje. Poza tym, nie pisałam że tłumaczę tylko z jap, więc nie wiem, skąd ten pomysł, że tylko z tego bezpośrednio języka tłumaczę.
A ponoć tłumaczenie czegokolwiek to najlepsza fora nauki języka, choćby ze słownikiem w ręku, więc nie rozumiem skąd to 'oburzenie' (czy jak to tam nazwać). Tłumaczę dla siebie, aby poznać tekst i się nauczyć języka, czy to jest coś złego, czy co? Bo nie rozumiem...

Alex pisze...

Powiedziałabym nawet, że święte oburzenie...

Wpisujesz w google tytuł w kanji (który masz w tytule notki, więc z tym chyba nie powinno być problemu), na samej górze wyświetla Ci się odnośnik do wideo, które jest oryginałem tej piosenki, potem adresy stron, na dokładnie 4 (zresztą na 5 też) od góry masz bezpośrednio cały tekst. I patrz, żadne obcykane źródła nie były mi w szukaniu potrzebne.

Nie napisałaś, że tłumaczysz z jap? Nie wiem, wydawało mi się, że gdzieś coś takiego czytałam, może mi się przywidziało, zdarza się. Ale nawet jeśli nie powiedziałaś tego wprost, to nawet tutaj tak to ubrałaś w słowa, że właśnie tak to zrozumiałam. Cóż, mój błąd, nie będę zaprzeczać.

I tak, nawet sama tak mówiłam, że tłumaczenie to najlepsza forma nauki, i dalej tak twierdzę. Po prostu... Sama nie wiem, co mnie tak denerwuje w Twoim podejściu do tego, ale coś mnie denerwuje. Chociaż niezaradność jeśli chodzi o znalezienie tekstu ma na to na pewno duży wpływ...

Btw. mam propozycję nie do odrzucenia. Mieszkasz gdzieś w okolicy Krakowa, dobrze pamiętam? Bo jeśli tak, to zapraszam Cię na kawę/herbatę, jakieś ciastko, albo na jakąś pizzę czy coś, cokolwiek. Może na żywo łatwiej będzie się dogadać niż w internecie, bo zauważyłam, że coś ostatnio komunikacja nam siada...

Kokoro-chan pisze...

xD
1) "A wszystko przez wczorajszy WF, gdzie graliśmy w siatkę"- Nienawidzę grać w siatkę... Nienawidzę. Ale za to gra w koszykówkę lub w piłkę ręczną :P
2) "Fajne uczucie, być niewyspanym, a mieć w sobie tyle energii XD" Wiem co to za uczucie, bo właśnie teraz się tak czuje xD Ale jak wyjmę żelbet do liczenia, to cała ta energia zniknie xD Póki co ją wykorzystuje pisząc tego komentarza xD
3) "Hah i znowu tym razem notka o Kame." Ja Ci już pisałam xD Zmień tematykę bloga na "World of Kame" xD
4) "A jego fryzura to już w ogóle powaliła mnie z nóg, że nie mogłam się podnieść." A to dlatego Cię żebra bolały wczoraj xD Zły Kame że przez niego nie mogłaś wczoraj śmiać xD
5) "Tłumaczenia nie znam ;|" A ja założę się, że poznasz xD Bo znając Ciebie i Twoje podejście do Kame, to wszystko zrobisz aby się dowiedzieć o czym on śpiewa xD
6) "Może uda mi się znaleźć cały odcinek... ^-*" Proponuję udać się livejournal xD Pewnie tam gdzieś jest on schowany xD
7) Koniec xD I teraz pora na liczenie żelbetu xD

Prześlij komentarz