Image Hosted by http://kizunanonippon.blogspot.com

sobota, 20 października 2012

//Może kiedyś uda nam się zbliżyć do naszych marzeń...// Kamenashi Kazuya- Bokura no machi de (2007.03.18 SC )

Trochę mnie nie było, ale tak jakoś wyszło, że nie miałam albo czasu, by coś tutaj napisać, albo to zaś mi się nie chciało. Ale w sumie dzisiaj jakoś się zebrałam w sobie i pomyślałam, że napiszę coś, bo sama nie wiem, kiedy znów się odezwę. 
Co u mnie, hmm... W sumie nic nowego poza tym, że w końcu się zmotywowałam do nauki. Nie ma to jak motywować się w środku października, no ale dobra. Jak to powiadają "Lepiej później, niż wcale", tak więc, zawsze mogło być gorzej, ne? ^-^.

Ostatnio strasznie wkurzyła mnie moja nauczycielka od przedmiotów zawodowych. W sumie nie tylko mnie, jak i całą klasę. Pisaliśmy kartkówkę z ogrodzeń. No i oddała nam je w tym tygodniu. Mieliśmy cztery zadania. W pierwszym narysować schemat z czego jest wykonane ogrodzenie i je opisać. W drugim napisać, co to jest dylatacja i jak ją robimy. W trzecim było napisać, jak się omija system korzenny na posesji przy robieniu fundamentu. No a w czwartym, to dała nam do podpisana rysunek, gdzie było ogrodzenie drewniane z elementami drewnianymi. I tutaj właśnie zaczął się problem. Bo przyszła załamana na lekcję i wkurzona, że co my za głupoty piszemy. Klasa gapi się w nią, bo nie wiemy, o co jej chodzi. Dopiero jakoś pod koniec, gdy doszła do 4 zadania powiedziała, że jak można było takie głupoty popisać przy ogrodzeniu drewnianym z elementami METALOWYMI. I jeszcze zaczęła się z nami kłócić, że na bank dała nam z metalowymi a nie z drewnianymi. Coś tam jeszcze mówiła, że w klasie nas jest 20 osób, a ona jedna, więc i tak z nami nie wygra. Potem wkurzona zaczęła nam oceniać te kartkówki bez tego 4 zadania, co wyszło, że tylko trzy osoby napisały pozytywnie. Fajnie, nie? XD. To ja pod koniec lekcji podeszłam do niej, bo chciałam zobaczyć moją kartkówkę. I tak: pierwsze zadanie miałam dobrze, poza tym, że na śmierć zapomniałam narysować podsypki piaskowej i fundamentu. To dwa punku już mniej. Drugie miałam w całości dobrze, no i w trzecim... Myślałam, że tam padnę, jak ona nie uznała mi drugiej części zadania. Opisałam jej wszystko ładnie, że podczas zakładania ogrodzenia w celu ominięta drzewa należy je zakrzywić (oczywiście to je, chodziło o ogrodzenie). I że stawia je się słupowo lub łukowo nad korzeniami... No po prostu żywcem z książki jej wszystko napisałam, jedynie właśnie gubiąc słowo 'ogrodzenie' i tam w którymś 'drzewo'. I ona mi tego nie uznała, bo jak pójdę na egzamin zawodowy i tak napiszę, to też nie zaliczą mi tego. No okey, ja to rozumiem, ale chyba każdy ciemny baran by się domyślił, że tam chodziło o cholerny płot, a w drugim zdaniu o to pieprzone drzewo. Szkoła jest od tego, aby uczyć, nie? Następnym razem będę wiedziała i już. A poza tym, wiadomo, że jak człowiek chce wszystko szybko napisać, aby czegoś nie zapomnieć, to ze stresu i tak się popląta... Eh. W ogóle ona sobie ubzdurała, że wszystkie czwarte klasy się gorszą, to i nasza też. I pamiętam, że pod koniec 3 i na początku 4 już nam mówiła, że zawsze żyje dobrze z klasami od 1-3, a w 4 to już są konflikty: bo kasa się psuje, a ona jest niedobra, bo dużo wymaga. Pfi. też mi coś. Ona na siłę szuka, aby się z nami kłócić, jak z tym durnym rysunkiem było... No ale dobra, oceni to jeszcze raz, z tym rysunkiem z elementami drewnianymi, to może będzie ta pozytywna ocena dla całej klasy. Masakra po prostu XD. A jeszcze na korytarzu słyszeliśmy, jak nagadywała na nas do dyrektora. Cudnie :D. Od 1-3 wszyscy mówili, że jaka z nas to fajna i zgrana klasa, a w ostatnim roku, to co? Tak nagle ta najgorsza? Fantastyczny rok się zapowiada, serio XD.
Rozpisałam się, gomen ne... ale musiałam się gdzieś wyżalić. Już wracam do tematu notki ;).


Tak teraz się zastanawiam, że niedługo mój blog stanie się blogiem o Kame, a nie o muzyce japońskiej, czy o dramach, jak tak dalej pójdzie, że każda notka będzie jemu poświęcona :D. Ale co tam. Nie moja wina, że tak go uwielbiam. Tak czy siak, czy bym wybrała na dzisiaj ten wpis, czy inny, to tak by się tyczył Kame, więc jakby nie patrzeć, wyszło na jedno.

Ostatnio siedząc w domu, bo rano miałam dość nieciekawą przygodę, przez co nie poszłam do szkoły, to z nudów tak łaziłam sobie po youtube i tego typu innych stronach i natknęłam się na kilka występów Kame. Jeden mnie tak oczarował, że do końca sama nie wiedziałam, co robię. Wzięłam po prostu tą piosenkę i zaczęłam sobie tłumaczyć. Nim się zorientowałam, to miałam jeden cały wers gotowy, no więc... zaczęłam dalej to tłumaczyć. A w efekcie końcowym naszła mnie myśl, że umieszczę tłumaczenie na ShoWA. No i właśnie w taki a nie w inny sposób dopiero dochodzę do sedna sprawy, czyli tematu notki XD. Coś ślimaczo mi to idzie, ehh...



Podaję jeszcze osobnego linka do youtube, aby ekran był większy i napisy czytelnie. Jakość może i nie jest jakaś wybitnie świetna, ale serio przeszukałam całe google za wersją w avi i nie znalazłam. Owszem, linki były, ale albo na MU, albo wygasły. No więc pobrałam najlepszą wersję z yt, przerobiłam do formatu w avi i zrobiłam hardsuba, przez co jeszcze bardziej jakość upadła. No ale znowu nie jest źle, widać obraz i napisy więc... i dźwięk też jest dobry XD


Ogólnie zawsze lubiłam ten utwór KAT-TUN'a. Jest taki, hmm.... przyjemny w odbiorze i dobrze się go słucha. Uwielbiam ich właśnie w takich klimatach. Może dla innych to smętny utwór, ale dla mnie jest on świetny. Zwłaszcza większą moją sympatię zyskał, gdy usłyszałam go w solowym wykonaniu Kame i po przetłumaczeniu sobie teksu.
O jejku, jak ja kocham jego barwę głosu. Zwłaszcza, gdy słyszę go w takich piosenkach to już w ogóle topi on moje serducho. Kame ma w tym głosie coś takiego, że jak śpiewa to to wszystko tak ładnie potrafi ubarwiać. Takie prawdziwe te wyśpiewane słowa się stają. I te emocje w jego tonacji. No istna bajka i miód na uszy. Niech on śpiewa jak najwięcej takich ballad. Nie miałabym nic przeciwko temu ^-^. 
Występ dość stary, bo z 2007 roku. I jak ja ujrzałam, jak tu wygląda Kame, to padłam. Prawie go nie poznałam, serio. Taki chudziutki i w ogóle, jak nie on normalnie. Ale jednak z drugiej strony, to właśnie takiego poznałam i polubiłam Kamenashiego. Czasami brakuje mi tych jego dłuższych i prostych włosów. Bo ja strasznie go uwielbiam za młodu, zwłaszcza gdy miał te 20 lat ^-^. Ale dobra, nie narzekam na jego teraźniejszy wygląd, może i ma te sześć lat więcej, ale i tak go wciąż uwielbiam ;p.

Tekst jest ładny. Pomimo, że Kame śpiewa w tym występie tylko trzy wersy z całej piosenki, to i tak uważam, że utwór ma śliczny tekst i ładny przekaz. Biorąc pod uwagę fakt, że piosenka ta była endingiem do dramy "Tatta hitotsu no koi", gdzie główną rolę zagrał sam Kame, to łatwo idzie zinterpretować tekst. Więc nie będę się rozwodzić na jego temat, chociaż był taki pierwotny pomysł XD. Ale biorąc pod uwagę, że dzisiejsza notka idzie mi jak krew z nosa, to wena mnie opuściła, więc... 

 A na koniec wstawię gifa, którego wysłała mi Alex, za którego dziękuję ;*. Bo akurat wysłała mi go w taki dzień, gdzie byłam totalnie padnięta i zdołowana, a taki uśmiech Kame zdecydowanie potrafi poprawić zły humor ;)

3 /skomentuj:

alex589 pisze...

Siostra! Patrzę, że mój gif z Kame zrobił furorę haha przekopałam cały internet żeby tylko zaleźć coś, co poprawi Ci humor i dopadłam tą animację :D gdy tylko zobaczyłam TEN uśmiech wiedziałam, że wszelkie Twoje zmartwienia odejdą na bok :P nawet ta durna nauczycielka xD
Btw Ty się odczep od wyglądu Kame, zresztą dobrze wiesz, co ja o tym sądzę. Opierniczałam Cię nie raz na gadu, co nie? :p ale tyle dobrze, że wciąż go uwielbiasz xD a spróbowałabyś nie to ja już bym Cię znalazła xD dobra nie pogrążam się już, powiem tylko, że występ jest świetny :) głos Kame pasuje do tej ballady idealnie, też bym się nie pogniewała gdyby nagrywał takie utworki ^^
P.S. Wiesz ja nie mam nic przeciwko temu żeby ten blog był o Kame... xD lubię czytać Twoje przemyślenia z nim związane hahaha zresztą Ty już sama dobrze wiesz jak to z nami jest :P

Anonimowy pisze...

Ten utwór wykonania Kame zrobił na mnie ogromne wrażenie^^. Hmm..wiesz że nie mam nic przeciwko co do nagrywania takich ballad z jego wykonem ;D
I widzę że coś ostatnio wzięło cię na tłumaczenie, zwłaszcza utworów Kame, to fajnie, bo w przeciwieństwie do mnie mi się nie chcę :/
Heh, uśmiech Kame jak zawsze poprawia ci humorek ;)
Psikuu^^

Kokoro-chan pisze...

:P
1) "Nie ma to jak motywować się w środku października, no ale dobra. Jak to powiadają "Lepiej później, niż wcale", tak więc, zawsze mogło być gorzej, ne? ^-^." Każda motywacja jest dobra :P U mnie motywacją do nauki było...to że później będę mieć wolne xD Zresztą w maturalnej klasie miałam jeszcze kurs rysunku na głowie i przez to dostawałam motywacji do nauki:P Nie pytaj czemu, bo sama nie wiem xD
2) "W drugim napisać, co to jest dylatacja i jak ją robimy." Hm... Dylatacja xD Coś z mojej działki xD Nawet nie wiedziałam, że w przypadku ogrodzeń też się ją stosuje :) Będę o tym pamiętać w czasie następnego semestru, jak mnie będzie czekać projektowanie parku w mieści :)
3) "I tak: pierwsze zadanie miałam dobrze, poza tym, że na śmierć zapomniałam narysować podsypki piaskowej i fundamentu." I tutaj się wypowiem, dlaczego Ci ona odjęła te punkty. Podsypka piaskowy i fundament- istotny element, gdyż fundament nadaje "stabilność" budynkowi- w tym przypadku ogrodzeniu. Gdyby się go nie dało, to prawdopodobnie to ogrodzenie by nie wytrzymało pierwszej lepszej zimy/jesieni czy innego czegoś co my naruszyło jego stabilność. A podsypka piaskowa- z tego co mi się kojarzę, to się ją daje pod fundament- jest to jako jeden z głównych elementów xD Zresztą ciekawi mnie dlaczego dawniej wszystkie budynki/ogrodzenia stawiono bez fundamentów i spokojnie one daje stoją xD Ale to już inny temat nie na tą rozmowę xD
4) "Rozpisałam się, gomen ne... ale musiałam się gdzieś wyżalić. Już wracam do tematu notki ;)" Nie no, ja lubiłam jak pisałaś o tych ogordzeniach xD W końcu też coś z mojej branży xD
5) "Tak teraz się zastanawiam, że niedługo mój blog stanie się blogiem o Kame, a nie o muzyce japońskiej, czy o dramach, jak tak dalej pójdzie, że każda notka będzie jemu poświęcona :D" Mi to wcale nie przeszkadza xD Kame- temat rzeka, bo można o nim tyle informacji znaleźć że szok xD Więc przyda się miejsce aby je gdzieś skumulować xD Więc dobrze, że się zgłaszasz na ochotnika xD
6) "Jakość może i nie jest jakaś wybitnie świetna, ale serio przeszukałam całe google za wersją w avi i nie znalazłam." Założę się, że lepsza wersja do tego jest na Livejournalu, tylko trzeba mieć czas i chęci aby ten spam tam przeszukać xD
7) Występ i tekst- o nim już pisałam na ShoWie i Tobie na gg xD
8) "Bo akurat wysłała mi go w taki dzień, gdzie byłam totalnie padnięta i zdołowana, a taki uśmiech Kame zdecydowanie potrafi poprawić zły humor ;)" Tobie poprawił humor, a ja miałam z nim dziwne skojarzenia xd

Prześlij komentarz