Image Hosted by http://kizunanonippon.blogspot.com

piątek, 30 grudnia 2011

(4교시 추리영역) Tajemnicze morderstwo na czwartej lekcji./ Koreański film.

やあ!
I po świętach... Ten czas tak szybko leci, że naprawdę. Ja nawet nie poczułam tych świąt w tym roku. Nie wiem, być może to wina śniegu, a raczej jego braku. No cóż... w każdym bądź razie przeminęły one tak szybko, że jedynie pasterka będzie mi się z nimi kojarzyła.
Sylwester już tuż tuż i wcale się jakoś z niego nie cieszę, bo wkurzyła mnie przyjaciółka odnośnie tego dnia, nie tylko mnie, ale i całą naszą paczkę :| Ehh... ale nie będę tym zanudzać.
Ja nie chcę, aby ten tydzień się skończył. Szkoła się zacznie i zaś nauka. Chociaż tyle dobrze, że poniedziałek wolny, bo póki co, praktyki nam się skończyły, więc człowiek jakoś odeśpi sylwestra ;p. Ale niestety od wtorku zacznie się nauka (sprawdzian z geografii, trzeba zrobić referat na WOS), we środę roślinki, a czwartek historia ;/. O zgrozo, powrót do rzeczywistości jest bolesny. Dobrze, że piątek wolny ;p.

Wczoraj wyszedł singiel Akanishiego Jina "Seasons". Dzisiaj go sobie pobrałam i jak się okazało na singlu, prócz tytułowej piosenki znalazła się jeszcze tylko jedna piosenka 'The Fifth Seasons'. Szczerze, oba utworki są przyjemne i fajnie się słucha. Już nie będę wspominała o Seasons, bo faza na tą piosenkę nadeszła, gdy tylko wyszedł klip... tak więc... ^^. Mimo, że ta druga jest po angielsku to... podoba mi się xD.

W życiu nie powiedziałabym, że tknę się czegokolwiek koreańskiego. Ale jakiś czas temu siedząc w domu chora zaczęłam szperać po ShoWA,szukając czegoś fajnego do obejrzenia i akurat natknęłam się na"Tajemnicze morderstwo na czwartej lekcji". Już sam fakt, że film jest kryminałem to od razu wiedziałam, że to coś dla mnie, a po przeczytaniu opisu fabuły, wzięłam się za pobieranie. I nie żałuję, że obejrzałam, bo było warto. 
Co prawda z początku strasznie raził mnie język. Ja nie wiem czemu, ale nie potrafię przyzwyczaić się do tego języka. Nawet słuchając FT Island (koreański zespół, którego piosenki mi wpadły w ucho) to nawet oni nie są w stanie zmienić mojego nastawienia do koreańskiego. Ale później tak się wciągnęłam w fabułę, że przestałam myśleć, że oglądam film po koreańsku ;].
 



Jeżeli chodzi o fabułę, to ona jedynie z pozoru wydaję się skomplikowana i widz się głowi, kto mógł zabić i dlaczego. Jednak, jeżeli śledzi się uważanie akcję, krok po kroku, idzie samemu wytypować zabójcę. Bo to wcale nie było trudne ;].

Akcja rozpoczyna się w koreańskiej w szkole, gdzie na lekcji dochodzi do zatrucia sokiem jednego z uczniów. Dyrekcja jest wzburzona i przerażona tym faktem, że ktoś usiłował zabić ucznia. Do szkoły postanawia zjawić się inspekcja z kuratorem i z całą swoją odsieczą.
Kilka dni po zatruciu, dochodzi do ostrej kłótni między dwoma uczniami Jeong-hun (z najlepszym uczniem w szkole) z jego kolegom z klasy Tae-gyu. Potem, gdy obaj zostają w klasie Tae zaczyna prowokować Jeong'a, mówiąc mu, aby ten go zabił. Wyciąga nawet scyzoryk. Jeong nie wytrzymuje i w końcu bierze scyzoryk do ręki i bierze zamach na kolegę. Wtedy do klasy wchodzi jedna z dziewczyn. Przerażona robi zdjęcie na telefonie i wybiega z klasy. Jeong rzuca nożem o ławkę, mówiąc do kolegi, że nie jest tego wart i wychodzi do łazienki.
Po dziesięciu minutach wraca i zauważa, że Tae siedzi bezwładny na krześle z zakrwawioną koszulą na klatce piersiowej. Z początku nasz główny bohater uważa, że kolega robi z niego żart i podochodzi do niego. Potrząsa nim za ramię nakazując, aby przestał się wygłupiać. Jednak to nie są żarty i Jeong szybko się o tym przekonuje. Przerażony dochodzi do noża, którym został dźgnięty Tae i bierze go do ręki. Wtedy do klasy wpada z WF Da-jeong i zauważa Jeonga w zakrwawionej koszuli od noża i nieżywego drugiego kolegę. Do dziewczyny szybko dociera ten fakt, że Jeong-hun jest niewinny, jednak z drugiej strony zostaje głównym podejrzanym. We dwóch, w ciągu 40 min postanawiają rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa na czwartej lekcji.

Ogólnie akcja całego filmu czasami zadawała mi się być mało realna. Do tego dochodzi fakt, że tak poważną sprawą, jak morderstwo, postanawiają zająć się, jakby nie patrzeć, jeszcze dzieci. Kolejny fakt jest taki, że ta ich szkoła była strasznie duża, a główni bohaterzy przemieszczali się po niej całej, więc dotarcie z jednego punktu do drugiego trochę zajmowało. Następnie, jak można w ciągu 40 min dojść do tego, kto jest sprawdzą? W realu, takie śledztwo trwałoby mniej więcej miesiąc.

Główni bohaterzy mnie naprawdę zaskoczyli pozytywnie. Zwłaszcza Da-jeong zwana 'Firanką'. Ta dziewczyna była lepsza, niż nie jeden śledczy, serio ;p. Strasznie podobało mi się to, jak weszła do tej klasy i zauważyła Jeong'a z tym nożem w dłoni. Ten do niej, że to nie on. A ta uśmiechnęła się tak tajemniczo. Wyszła na korytarz sprawdzić, czy nikogo nie ma. Zamknęła drzwi, zasunęła okna i wzięła się za badania kryminalistyczne. Potem zaczęła pokazywać Jeongowi, jak został zabity ich kolega. Pod jakim kątem krew wytrysnęła i ogólnie. To było cudne. Nie mogłam się napatrzeć, jak przeprowadzała własne oględziny. Było w niej zero amatorstwa. Zachowywała się, jak profesjonalistka.  W dodatku, jak jeszcze włamywali się do sali komputerowej, a była ona zamknięta. Zdjęła łańcuszek z szyi i otworzyła nim zamek. Nie no, dziewczyna była naprawdę dobra, jeżeli chodzi o kryminalistykę.
Co do Jeong-hun to był to uroczy chłopiec, jak na Koreańczyka to powiedziałabym, że przystojny. Ale z początku strasznie się bał i nie był pewien, czy Firanka mu uwierzy, jak zaczął mówić, że to nie on. Umysł miał bardzo dobry, więc we dwóch szybko doszli prawdy.

Ogólnie film zaliczam do udanych. Akacja świetna, obsada również. Aktorzy postarali się. Fabuła, jak z pozoru wydała się być ciężką, tak okazała się być nawet lekką i przyjemną, aby obejrzeć.
Film polecam ;).

1 /skomentuj:

Anonimowy pisze...

Święta, święta i po świętach. A w poniedziałek już do szkoły. Mnie jedynie pociesza to, że od 13 stycznia mam ferie zimowe.
Jeśli chodzi o język koreański, to zadziwiająco szybko się przyzwyczaiłam do niego [ chociaż i tak japoński najlepszy, prawda?xD] Ja do tej pory obejrzałam, [a raczej jestem w trakcie oglądania] 2 koreańskie dramy i 2 filmy, tzn. jeden do połowy, bo był okropnie nudny, a drugi za to rewelacyjny [ recenzja może niedługo się u mnie pojawi] i jedną z głównych ról nawet grała ta sama aktorka, co tutaj- Kang So Ra, którą po tamtym filmie zaczęłam uwielbiać, więc jeśli obejrzę ten film, to pewnie tylko dla niej.
Pozdrawiam
[bideo]

Every

Prześlij komentarz