Image Hosted by http://kizunanonippon.blogspot.com

środa, 27 czerwca 2012

//Sore zore no sora e// KAT-TUN (new single) TO THE LIMIT

Przez ten tydzień udało mi się obejrzeć dwa koncerty KAT-TUN'a, "Break the record" oraz koncert z 2005 roku, z przed ich debiutu "Kaizokuban Concert". Jeszcze na dysku czeka na mnie koncert z 2007r "Cartoon KAT-TUN II you" i jestem w trakcie pobierania "Okyakusama wa kamisama Concert" z 2003 r. Bardzo ciekawi mnie, jak wtedy chłopacy wyglądali. Bo cofając się 9 lat, to stwierdzam, że praktycznie rzecz biorąc, byli jeszcze dziećmi ^-^. Muszę to zobaczyć, więc tym bardziej nie mogę się już doczekać, jak cały koncert będzie już pobrany. Pozostało mi jeszcze znaleźć ostatni koncert, a mianowicie "No more pain" z 2010r i czekać na najnowszy "CHAIN" z tegoż roku ;p.
Stwierdzam, że chłopcy są naprawdę szaleńcami xD. Mają tyle pozytywnej energii, że chciałoby się mieć chociaż połowę z niej. Potrafią nieźle poprawić zły nastrój i sprawiają, że nie sposób jest nie uśmiechnąć się, widząc ich na scenie, a nawet płakać- ale ze śmiechu.

Dobra, trochę się rozpisałam, ale ja tak zawsze mam, jeżeli chodzi o KAT-TUN. W sumie dzisiejsza notka jest poświęcona właśnie nim, a w szczególności ich nowemu singlowi "TO THE LIMIT", który dzisiaj ujrzał światło dzienne ;].




Przyznam się szczerze, że odkąd dowiedziałam się, że nagrywają nowego singla, to wyczekiwałam go z niecierpliwością (w sumie jak zawsze), ale czas jakoś szybko mi minął, i w końcu mogłam obejrzeć teledysk oraz posłuchać piosenek zawartych na singlu. A singla miałam już pobranego jakieś z trzy dni przed premierą, więc praktycznie znam już dość dobrze na nim utwory ;p.

Singiel składa się z czterech piosenek.
Tytułowa  "TO THE LIMIT"<<klik>spodobała mi się już od pierwszego usłyszenia. Można było ją już wcześniej usłyszeć, więc dość często włączałam ją. Hmm... co mogę napisać na jej temat? Sama do końca nie wiem, szału jakiegoś nie ma. Ogromnego wrażenia zaś nie robi, jak to było z innymi ich piosenkami tytułowymi do singla, ale też zaś nie jest jakaś najgorsza, czy coś w tym stylu. Słychać rap Kokiego, z czego jestem naprawdę bardzo zadowolona, bo ostatnio jakoś brakowało mi tego w ich utworach. Wszyscy fajnie zaśpiewali swoje partie, więc nie mam do czego się przyczepić.
Bardzo podoba mi się fragment w piosence-to jest około gdzieś 3 min, 9 sekund- gdzie swoją partię śpiewa Kame <3. I jeszcze około 2 min i 35 s, gdzie słychać rap Kokiego, a w tle głos Maru. 
No i na koniec wypadałoby dodać, że ta piosenka w ostatnich dniach nie dawała mi spokoju, bo ciągle za mną chodziła.


"WALKING IN THE LIGHT" <<klik>>  jest utrzymana w wolnej tonacji, ale zaś nie zamula i nie jest jakąś balladą. Z tego, co gdzieś czytałam, to ma być piosenką przewodniczącą do programu "Going". Ogólnie ten utwór pojawił się w sieci jakoś tak po "To the limit", więc znałam ją już wcześniej. Nawet udało mi się pobrać fragment. Tutaj też znowu jakiegoś dużego szału nie ma, ale piosenka jest na pewnego przyjemna w odbiorze i także chodziła ciągle mi po głowie ;].

"Sore zore no sora"<<klik>> to zdecydowanie mój numer jeden na singlu <33. Od pierwszego przesłuchania pokochałam tą piosenkę. Z początku mamy melodię graną na pianinie, mogłoby się wydawać, że utwór będzie smutny, ale potem dochodzi gitara akustyczna i piosenka zaczyna nabierać "barw". W pierwszej zwrotce podoba mi się, jak swoją część zaśpiewał Koki i fragment Kame 3 min i 3 s.
W moim odczuciu jest ona jednocześnie smutna, a zarazem dość... optymistyczna? Ciężko idzie mi to stwierdzić, gdyż tłumaczenia na oczy nie widziałam, a jednie pozostają mi domysły po głosach, jak ubarwiają poszczególne słowa.
Nie potrafię tej piosenki opisać, trzeba ją usłyszeć ;p. Chciałabym zobaczyć do niej tłumaczenie ^-^.
No i końcowa piosenka, to"SPIRT" <<klik>>. Także zdobyła u mnie sympatię już po pierwszym przesłuchaniu. Ja bym ją dała, jako tytułową do singla- ale to tylko moja ocena xD. Jest szybsza od poprzednich, no i utrzymywana w wesołych tonacjach. Również ciekawi mnie, o czym chłopacy w niej śpiewają, może niebawem uda się znaleźć do niej tłumaczenie. Byłoby wtedy fajnie.
Utwór jest prosty, nie ma w nim zaś jakiś skomplikowanych partii, ale ja bym tam jeszcze gdzieś wplotła niedługi rap Kokiego i piosenka byłaby wtedy cudna...
Dobra nie wybrzydzam już. Bo singiel naprawdę jest świetny i mi się podoba xD. Nie czuję zawodu, ani nic z tych rzeczy, może dlatego, że nie wymagałam od KAT-TUN'a 'rzeczy niestworzonych' i nie wyobrażałam sobie, co może się znaleźć na tym singlu. Ilość piosenek umieszczonych jest dobra. Żałuję jedynie trochę, że nie pojawiły się na nim solówki chłopaków, ale może na następnym singlu będzie mi dane je usłyszeć ;].



Teledysk mi się podoba, nawet bardzo ;p. W końcu doczekałam się fabuły xD. Nie, żebym miała coś przeciwko, jak chłopacy tańczą (ja bardzo lubię oglądać ich taniec), ale klip z fabułą to w końcu coś innego i przede wszystkim nowego ;). Więc jestem jak najbardziej za.Napad na bank, to dobry materiał na fabułę do teledysku, gdyż bardzo lubię, jak pojawią się rzeczy kryminalne.



Kame, moim zdaniem wyglądał okropnie. Moje pierwsze wrażenie było: "Co oni zrobili mu z włosami", do tego jeszcze te okulary <przerażona>, ale potem po obejrzeniu PV doszłam do wniosku, że spisał się świetne w swojej roli, jako biznesmen. I naprawdę sprawiał wrażenie, jakby przez całe życie nic innego nie robił, poza interesami. Dopiero w scenach końcowych, gdzie wszyscy razem śpiewają, wygląda już normalnie, jak Kame, a nie jak Kame-nie wiadomo co ;p.


Taguchi również spisał się w swojej roli. Tylko, że nie za bardzo wiem, kogo on grał w tym PV. W moim odczuciu on był klientem, nie wiem, być może prawnika(?) sądząc po człowieku, z którym się tam spotkał. Junno naprawdę teraz świetnie wygląda. Ta fryzura bardzo go odmładza i mu pasuje.




Tanaka... Padłam, jak ujrzałam Kokiego, jako ochroniarza ;p. W sumie bardzo fajnie wyglądał w tej czapeczce i z tą pałką w ręce. Scena, jak zakradał się do tego bandziora była boska, albo końcowa, jak policja już wbiegła do budynku, to on tak fajnie uniósł te łapki do góry i rzucił bronią. Do tego ta mina. No i Koki stał się bohaterem, hah, kto by przypuszczał xD.



Ueda jedynie stał w kolejce, wyglądało to, jak do bankomatu, chociaż... kto tam wie. Fajną miał na sobie czerwoną koszulę w kartkę, spodobała mi się ;p. No i ta fryzura... Ue wygląda teraz, jak taki nastolatek. Sprawia wrażenie najmłodszego z nich wszystkich. Jak padł strzał, fajną zrobił minkę, jak wypłoszone zwierzątko xD.



No i Maru.... Mistrz całego klipu ^-^. Wcielił się w rolę bankiera, ale za to jakiego xD. Pozory potrafią zaskakiwać, oj potrafią i to jeszcze jak. Sztuki walk wschodnich-tutaj chyba karate (jak dobrze poznaję). Ta jego walka jednym z bandziorów wyszła naprawdę bardzo fajnie. I kto by przypuszczał, że zwykły bankier będzie potrafił tak walczyć. W sumie jego wygląd także nie był najlepszy. Strasznie go postarzeli (zresztą tam samo, jak w przypadku Kame) do tego te okropne okulary (nawet gorsze od Kame). I ta fryzura, o zgrozo! Ale bądź co bądź, efekt wyszedł piorunujący. I klip naprawdę jest bardzo, bardzo dobry, a chłopcy świetnie odegrali swoje role ;].

2 /skomentuj:

Anonimowy pisze...

Całego singla ich nie słyszałam, btw miałaś mi go wysłać xD To the limit szybko wpada w ucho, zwłaszcza zwrotki. Ta piosenka im się akurat udała ^^ (Poprzedni singiel jakoś mnie nie porwał...) Co do teledysku to są niektóre elementy do których muszę się przyczepić, ale nie bd tu o nich pisać ;P tak więc tego... wyślij mi tego singla... no ;P

Lacey

Slaja pisze...

Ohayo! :D
Zacznę od tego, że w Twoim wpisie widać jak bardzo lubisz chłopaków z zespołu. Dziękuję Ci za przywrócenie wiary w prawdziwych fanów! :D A teraz do rzeczy.
~*~
Też ściągam koncerty i muszę przyznać, że nawet zwykłe obejrzenie live'a daje kopa! Często zdarza mi się nawet wzruszyć podczas piosenek, czy podśpiewywać pod nosem. XD Chociaż z każdym obejrzanym występem jestem coraz bardziej pewna, że J-rockowcy (bo ten gatunek preferuję, pomijając kilka "odmieńców") nie powinni tańczyć. Zazdroszczę więc, że KAT-TUN ma do zaoferowania gamę (zapewne) uroczych układów. :D [ a Ty masz na co popatrzeć. ]
~*~
Podczas Twoich osobistych refleksji na temat singla i teledysku naprawdę się uśmiałam, szczególnie przy Kame- nie wiadomo co. XD

Oby Twoi ulubieńcy dalej spisywali się tak dobrze! :D
pozdrawiam cieplutko,
midori-kokoro.blogspot.com

Prześlij komentarz