Image Hosted by http://kizunanonippon.blogspot.com

czwartek, 20 grudnia 2012

//Teraz powolne, blade światło księżyca błyszczy w twoich łagodnych oczach//(滴草由実)Yumi Shizukasa- (花篝り)Hana kagari

Tknęło mnie, to więc piszę dzisiaj. Aktualnie siedzę sobie w domu, nie poszłam do szkoły. Sporo osób z mojej klasy wybrało się na wagary do Krakowa na łyżwy. Z tego, co widziałam tak pisali na fb w grupie klasa. Ciekawe, czy im się udał ten wyjazd. Bo znając moją niezgraną klasę różnie bywa, no więc... Jutro wigilia klasa, też nie idę na nią. Justyna i Magda też nie... Btw idzie połowa klasy na nią. Śmiać mi się chciało, jak wczoraj wychowawczyni się spytała ile osób idzie, a gdy jej się powiedziało, że tylko dziesięć, to się pyta, co tak nagle przestaliśmy się lubić. Wow, wczesna jest, nie powiem. My się nie lubimy już od pierwszej klasy, ale dobra, mniejsza z tym. Taka wychowawczyni, co ma serio gdzieś swoją klasę, jej problemy, a gdy przychodzi na lekcje, to jakby robiła łaskę, że przyszła. Masakra.... Trzeba przeżyć jeszcze jakoś do kwietnia. Wytrzyma się w tej szkole, jak się wytrzymało trzy poprzednie lata. Ehm <ściana> Po co polazłam do technikum? 

Jeszcze wczoraj z Justyną i Magdą szukaliśmy jakieś fajnej figurki z motywem książki. Chcieliśmy zrobić prezent dla p.Andrzeja, naszego bibliotekarza. Zawsze na przerwach u niego przesiadujemy, albo się ucząc, bo tam spokój, albo tak sobie porozmawiać z nim. Taki kochany człowiek z niego, że naprawdę. Zawsze nas częstuje ciastkami i czekoladą. Mi często brakuje cukru w organizmie, przez co czuję się słabo i chce mi się spać. Dzięki p.Andrzejowi nie muszę biegać do sklepiku i stać w tej kolejce po snickersa xD. Ale kurcze, głupio, bo nic takiego nie znaleźliśmy, wszędzie tylko aniołki i takie świąteczne pierdółki. Chociaż nie... był taki fajny krasnal z książką, ale za 32 zł ;|.

Ostatnio mam mega fazę na "Kryminalnych" <33. Tzn, zaczęłam ich oglądać jakoś w czerwcu, ale strasznie opornie mi szło oglądanie, bo szkoła, koniec roku wtedy był i.t.p. Jakiś czas temu zaczęłam trzeci, coś czuję, że od przyszłego tyg polecę z czwartym. Piąty dopiero ściągam, ale brak transferu na chomikuj i chyba będę musiała poprosić mamę o wysłanie sobie smsa z jej komórki. Przedwczoraj obejrzałam podrząd trzy odcinki, wczoraj dwa. Z tej racji, że sprawa była podzielona właśnie na dwa odcinki, no więc od razu włączyłam następny. Ogólnie strasznie spodobał/y mi się ten odcinek/ki, bo sprawa była prowadzona w Krakowie. Tak nawiasem mówiąc, bardzo ładnie pokazali Kraków, zwłaszcza rynek. Nie spodziewałam się, że to miasto, które leży tak blisko mnie, może być aż tak piękne. W sumie znam je od dziecka, więc dla mnie wydaje się być zwyczajnym miastem, ale wczoraj, widząc je na ekranie, ujrzałam je od innej strony. 

Ok, widzę, że się rozpisałam strasznie nie na temat. Powinnam raczej zrobić drugą notkę "Z pamiętnika Kaoru" XD.
 


Dzisiaj... tzn już wcześniej chciałam się podzielić  tą piosenką. Jakoś brak weny mnie dopadł i  nawet nie byłam wstanie napisać tekstu piosenki-chociaż próbowałam, bo musiałam przelać na papier to, co we mnie siedziało- a co dopiero pisać notkę. Teraz widzę, że rozpędziłam się z pisaniem, ale to chyba z racji takiej, że nie mogę się skupić na niczym. Chyba trzeba kawy...

Ok, na piosenkę natknęłam się naprawdę strasznie przypadkowo. Podajże szperałam na youtube za występami Ayi Kamiki i jakoś tak na patroszyła mi się na oczy "Hana Kagari". Za pierwszym razem jak ją włączyłam i usłyszałam pierwsze jej nuty, to wydała mi się dość dobrze znana. Jakbym ją gdzieś już słyszała. No i ten klip, też jakbym już go widziała. Kurczę, ale nie jestem wstanie przypomnieć sobie, gdzie i kiedy ją słyszałam. W dodatku te urywki śpiewane po angielsku, bardzo znane się wydały. Możliwe, że jeszcze w gimnazjum koleżanka mi ją pokazywała, ale hmm... kto wie. W sumie mało ważne, może kiedyś sobie przypomnę... może na jakimś blogu u kogoś, czy co...? 


Piosenka to taki pop, trochę może i rocka się w niej znajdzie. Wstęp mnie oczarował grany na fortepianie, czy pianinie. Głos Yumi jest przyjemny w odbiorze, taki delikatny, śpiewa z uczuciami. Na razie przesłuchuję albumu Yumi, w którym jest Hana kagari. Reszta to czysty pop, póki co, moje serce zdobył właśnie utwór 'Hana Kagar'i i 'Kimi no namida wo muda ni shitakunai'. To takie dość mocne piosenki, które- moim zdaniem- są warte przesłuchania. 

Klip nie jest jakiś twórczy, czy coś takiego. Nie ma czego się tam specjalnego spodziewać, mimo wszystko mnie urzekła jego prostolinijność. Mamy las, w którym wokalistka śpiewa, czasem przeplatają się sceny miasta, gdzie Yumi  wędruje ulicami.... I to chyba tyle, jeżeli chodzi o klip. 

Jeżeli z kolei chodzi o tekst, to nie tłumaczyłam go, ani nic z tych rzeczy. Weszłam tylko na tekstowo.org, gdzie dość często sobie czytam tłumaczenia piosenek. Chociaż nie zawsze są one jakoś wybitnie dobre, to jakiś tam przekaz jest i można się domyśleć, o co chodzi w tej piosence i przede wszystkim, o czym ona jest. Hana karagi, to kolejny tekst o miłości. Wnioskując z tłumaczenia, jakie widziałam, to autorka wraca do wspomnień. Zaczęły one ją nawiedzać, kiedy stopniowo zapominała o tym, co przeżyła. Chce jeszcze raz zobaczyć swojego ukochanego, czeka na niego, mimo że obrała inną drogę. Wciąż ma nadzieję, że będą kiedyś razem, mówi, że będzie silna dla niego. Prosi go o to, aby nie pozwolił przeminąć temu uczuciu. Wciąż go słyszy i czuje, pyta czy wierzy w przeznaczenie. Chce, aby poczuł miłość, którą mu ofiaruje. Nie chce, aby on odchodził i również obawia się, że ciepło jego dłoni może być tylko snem. W każdym bądź razie, zapraszam do zapoznania się z tekstem dla chętnych ;).


***

We wspomnieniach o których zaczęłam zapominać
Światło zaczęło się zapalać
Jak świetlik
To sprawia że Cię kocham

Ten przelotny i nostalgiczny zapach
Jak długo jeszcze będzie palić moje serce?

Kołyszące się, kołyszące, tańczące hana kagari*
Proszę przekaż moje myśli, o tym że na Niego czekam
Wybrałam inną drogę
I nawet teraz moje serce woła

Teraz powolne, blade światło księżyca
Błyszczy w Twoich łagodnych oczach
Zaufaj całej mojej miłości do Ciebie

Będę dla Ciebie silna
Wiem, że będziemy razem
Nie daj swoim uczuciom przeminąć, proszę

Czuję Cię, słyszę Cię
Czy wierzysz w przeznaczenie?
Poczuj całą moją miłość do Ciebie
(na zawsze i coraz większą)

Czuję Cię, słyszę Cię
Czy wierzysz w przeznaczenie?
Poczuj całą moją miłość do Ciebie
yeah yeah

Nie jestem taka silna
Jak myślisz że jestem
Moje włosy są długie, tak jak to było tamtego dnia
Ponieważ powiedziałeś mi że je lubisz...

Przytul mnie mocno, tak, żebym nie mogła odejść
A potem pozwól mi zapomnieć o wszystkim

Kołyszące się, kołyszące, tańczące hana kagari
Cienie, skulone w pobliżu, gromadzą się
Moje wspomnienia przelewają się, i śnieg topnieje
W końcu zamierzam Cię zobaczyć
I, oczywiście...

Czuję Cię, słyszę Cię
Czy wierzysz w przeznaczenie?
Poczuj całą moją miłość do Ciebie
(na zawsze i coraz większą)

Cała moja miłość do Ciebie...
Czuję Cię, słyszę Cię
Czy wierzysz w przeznaczenie?
Poczuj całą moją miłość do Ciebie
(na zawsze i coraz większą)

Widzę hana kagari i życzę sobie:
Nie zostawiaj mnie samej
Aby ciepło w mojej dłoni
Nie było snem...

Czuję Cię, słyszę Cię
Czy wierzysz w przeznaczenie?
Poczuj całą moją miłość do Ciebie
(na zawsze i coraz większą)

Czuję Cię, słyszę Cię
Czy wierzysz w przeznaczenie?
Poczuj całą moją miłość do Ciebie
(na zawsze i coraz większą)

Czuję Cię, słyszę Cię
Czy wierzysz w przeznaczenie?
Poczuj całą moją miłość do Ciebie
(na zawsze i coraz większą) 


Tłumaczenie z www.tekstowo.org

5 /skomentuj:

Love pisze...

Też często przesiadywałam w bibliotece ;)
Świetna piosenka ;)


Serdecznie zapraszam na nowy rozdział
http://pocalunek-lowcy.blogspot.com/

alex589 pisze...

Ja też nie chodziłam na wigilie klasowe, nie lubiłam ;p raz w pierwszej liceum poszłam z nudów to myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok, więc zabrałam się i poszłam ;p
Co do piosenki to jakoś mnie nie porwała, ale ja dziwna jestem, więc nie dziwota. Mam swój własny świat xD eee też się jakoś dzisiaj plączę w słowach, więc już lepiej się przymknę :p

Everyle pisze...

Odkąd chodzę do technikum, nie byłam na ani jednej wigilii klasowej. Głównie też dlatego, że moja klasa jest jaka i jest i nikt się u nas nie lubi. Zresztą, nie chce mi się specjalnie jechać na dwie godziny, żeby podzielić się opłatkiem z osobami, których wolałabym w ogóle nie znać;)
Chociaż u mnie w tym roku w szkole nie ma Wigilii klasowych, są normalne lekcje, tyle że skrócone. A takie tam widzi mi się kochanej pani dyrektor;)

Everyle pisze...

Nowy post na skosnoocy.blogspot.com Zapraszam serdecznie;)

Kokoro-chan pisze...

Ja jestem chyba jakaś dziwna, bo wigilie klasowe ubóstwiałam :D Te w gimnazjum- je najlepiej wspominam. Z resztą wtedy miałam tam najlepszą klasę- najbardziej zgraną :) Nawet kontynuowaliśmy ją jak już opuściliśmy gimnazjum- przez całe 3 lata. Teraz mi szkoda, że dalej ich nie praktykujemy, ale wiadomo studia i już z czasem i z terminem nie jest tak wesoło... Choć brakuje mi ich i to strasznie... A za to w liceum- to dopiero było ciekawie, bo chłopcy brali gitary, więc wyobraź sobie 26 facetów śpiewających "Cichą noc" przy akompaniamencie 10 gitar :) Istna magia 8D

Prześlij komentarz